A tak naprawdę to podoba mi się sama w sobie. Ma taki wyjątkowy kolor ( z powodu swojego nieudania) i ciekawy rzucik. Ten rzucik wydał mi się bardzo uroczy, kokieteryjny jak piegi u bladolicych dziewcząt i jakiś znajomy. Coś mi przypominał.
Co? Hmmm...
Obrazy Klimta. Już wiem, miodowo - złote obrazy Klimta. I tak się zastanawiam czy namalować na tykwie taką miniaturę, albo nie... jak uda mi się namalować Muchę - to wezmę się za Klimta. Będzie pasował do żółtych ścian - no i do tykwy :)
Tak to od rzeczy małych do rzeczy wielkich się potoczyły sprawy.
A w lodówce mam jeszcze kilka nasion tykwy i wysadzę je na wiosnę :)
Co? Hmmm...
Obrazy Klimta. Już wiem, miodowo - złote obrazy Klimta. I tak się zastanawiam czy namalować na tykwie taką miniaturę, albo nie... jak uda mi się namalować Muchę - to wezmę się za Klimta. Będzie pasował do żółtych ścian - no i do tykwy :)
Tak to od rzeczy małych do rzeczy wielkich się potoczyły sprawy.
A w lodówce mam jeszcze kilka nasion tykwy i wysadzę je na wiosnę :)
2 komentarze:
Rzeczywiście - deseń iście
"wiedeński" ;) . Coś w tym jest.
Ale jestem szczerze zaskoczony
tym , że tykwy rosną w Polsce.
No proszę!- jak to się można
czegoś nauczyć na "stare lata"
:)) che.
Pozdrawiam! ;)
owszem, rosną. Pod warunkiem że jesień jest słoneczna co pozwala im wyschnąć :)
Prześlij komentarz