czwartek, 2 kwietnia 2009

Nadejście


I znowu wiosna
polany zakwitły dzikie
żółtym odcieniem kaczeńców
trysnęły źródła

Łania jagódka
nieba rozpuściła warkocz
a chmury na nim

w górę po niebie
jak po złotym moście
bez mkną zrywać
zakochani.

Rany, jak się cieszę - budzi się mój ogród. Nareszcie. Spod zimowej kołdry wyszły już szafrany, przebiśniegi i podbiały. Pierwszy niepozorny przetacznik mrugnął do mnie błękitnym oczkiem. Już czas, już czas przywrócić do życia zielnik damqelle. W moim ogrodzie gdzie czas leniwy....

4 komentarze:

Kama pisze...

Wspaniale! Wiosna nareszcie znów z nami. Myślałam, że nabawię się depresji, kiedy czekałam na te cieplejsze, słonecznie dni. Teraz uśmiech nie schodzi mi z twarzy, kiedy chodzę po dworze i podziwiam budzący się do życia świat. Zazdroszczę Ci tego ogrodu, ale może i ja kiedyś doczekam się swojego małego ogródeczka, którym będę cieszyć oczy :). Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Aależ piękne, wiosenne kwiaty!

Równie wiosennych Świąt
i wspaniałego nastroju!
Duuużo serdeczności1 ;)

-Marius

Bea pisze...

Piekna wiosna w Twoim ogrodzie :)

Wesolych Swiat zycze! Cieplych, pogodnych i bardzo wiosennych :)

Pozdrawiam!

damqelle pisze...

dziękuję Moi Mili za życzenia.Ja również życzę wam Wszystkiego Najlepszego :)