Postanowiłam się przedstawić, bowiem jestem sobą zawsze w tym o czym piszę - a trudno być sobą gdy nie wyjaśnione jest kim się jest tak na prawdę. Zatem to ja.
W zasadzie to większość osób które czytają ten tekst zna mnie osobiście - więc nie ma się co tłumaczyć, ale dla tych co znają mnie mniej, lub nie bardzo...
Z założenia nie będę tu ujawniać prawdziwych nazw bo i po co? Nazwy prawdziwe nie zawsze zgodne są z tym czym jesteśmy. A ja jestem Damqelle. Chyba tak od zawsze...
A przynajmniej od moich pierwszych podróży w świat swojej wybujałej ( no a jakże) wyobraźni. Z tego co się orientuję, to nieomal każdy ma gdzieś tam na końcu swojej samoświadomości wrażenie ze już kiedyś tu był, szczególne zamiłowanie czy tęsknotę do miejsca jakiegoś, jakiegoś czasu. Ja mam. Gdzie jest zatem moje miejsce - pozostawię tajemnicą. Tak jest lepiej, to takie moje prywatne, wewnętrzne podróżowanie...
W zasadzie to większość osób które czytają ten tekst zna mnie osobiście - więc nie ma się co tłumaczyć, ale dla tych co znają mnie mniej, lub nie bardzo...
Z założenia nie będę tu ujawniać prawdziwych nazw bo i po co? Nazwy prawdziwe nie zawsze zgodne są z tym czym jesteśmy. A ja jestem Damqelle. Chyba tak od zawsze...
A przynajmniej od moich pierwszych podróży w świat swojej wybujałej ( no a jakże) wyobraźni. Z tego co się orientuję, to nieomal każdy ma gdzieś tam na końcu swojej samoświadomości wrażenie ze już kiedyś tu był, szczególne zamiłowanie czy tęsknotę do miejsca jakiegoś, jakiegoś czasu. Ja mam. Gdzie jest zatem moje miejsce - pozostawię tajemnicą. Tak jest lepiej, to takie moje prywatne, wewnętrzne podróżowanie...
1 komentarz:
Prześliczne, bardzo plastyczne zdjęcie, takie z duszą :). Lubię takie fotografie. Cieszę się, że postanowiłaś je zamieścić.
Prześlij komentarz